Hamburg 2015
12:20
Ostatni tydzień 2 gimnazjum i pierwszy tydzień wakacji 2015 spędziłam w niesamowitym Hamburgu. W ostatni weekend roku szkolnego razem z kuzynką około 8:00 siedziałyśmy w pociągu intercity do Szczecina skąd miałyśmy się udać do Hamburga. Z racji że uwielbiam Harry'ego Pottera nie obeszło się bez moich komentarzy i miliona wiadomości do znajomych, że w końcu jadę do Hogwartu! Przez całe 5 godzin drogi jechał z nami przemiły pan, który opowiadał niesamowite historie i sprawił że ta podróż nie była aż taka nudna.
Około 12 byłyśmy w Szczecinie Głównym i naprawdę to jest najgorszy dworzec na świecie. Wyobrażacie sobie dźwigać wielką ponad 50kg walizkę po wielkich schodach w górę i w dół 2 razy? Nie? Ja też sobie tego nie wyobrażałam, dopóki nie wylądowałam w Szczecinie.
Około godziny 13:15 przekroczyłam granicę i pomimo cholernie nie wygodnych foteli i małej ilości miejsca cieszyłam się jak głupia. W końcu byłam w kraju, który tak bardzo uwielbiam!
Po kolejnych 5 godzinach podróży dotarłyśmy na miejsce, czyli na dworzec Lubeka Hbf skąd samochodem razem z moim kuzynem i jednocześnie chłopakiem mojej kuzynki (oni nie są kuzynostwem) udaliśmy się na wieś położoną ok 15 km od Hamburga- Grossensee.
Oto rzecz/miejsce z którego cieszyłam się najbardziej. Pomińmy fakt, że ani razu tam nie byłam ;) |
Większość czasu spędziłam na wygłupach z kuzynkami, graniu na xboxie i w gry planszowe, opalaniu się, jeździe na rowerze, wypadach nad jezioro i basen. To ostatnie zapamiętam najbardziej dzięki mojemu wujkowi, który wpadł na pomysł żeby o 8 rano jechać na basen. Odkryty basen, który podobno miał mieć podgrzewaną wodę. Jak to się skończyło? Woda była podgrzewana tylko przy dyszach, na dworzu było tylko kilka stopni, kropiło, a ja marzłam jak cholera, więc gdy tylko wróciliśmy do domu spędziłam kilka godzin w dresach owinięta kocem koło kominka. Ale dzięki temu mam co wspominać i z czego się śmiać.
Bodajże piątego dnia mojego pobytu razem z kuzynką z którą przyjechałam do Niemczech pojechałyśmy do Hamburga. Po prawie godzinie szukania szkoły, do której Aga chciała zapisać się na kurs językowy, znalazłyśmy ją i niestety była zamknięta, więc z racji wczesnej godziny i braku energii poszłyśmy na kawę.
Po kawie nadszedł czas na zakupy i tak o to spędziłyśmy ponad 3 godziny na obchodzeniu całego centrum Hamburga w miedzy czasie podziwiając niesamowite widoki.
Obładowane siatkami ruszyłyśmy na pociąg, który zabrał nas na Rahlstedt- jedną z dzielnic Hamburga. Tam spędziły czas na kolejnych zakupach.
W ostatni weekend mojego pobytu w Niemczech razem z wujostwem i kuzynkami udaliśmy się na wyścigi konne w Hamburg Horn.
Z wieży widokowej mieliśmy niesamowity widok na wszystko dookoła. |
A tam w oddali jest wszystko co kocham- mój dom, moja ojczyzna, moja rodzina, przyjaciele i miłość ♡♥ |
Najpiękniejsze miejsce w całym Grossensee to zdecydowanie jezioro o zachodzie słońca
Ostatnie dni w Niemczech |
Kilka dni później byłam już w Polsce, tęskniąc za niesamowicie spędzonym czasem i słońcem.
*****Dominika Xx*****
Snap: bvbborussen11
Insta: half_a_heart_11
Twitter: polgerangel
0 komentarze